Cmentarz parafialny w Brzeziu powstał w połowie XIX w, prawdopodobnie na starym cmentarzu epidemiologicznym. Rok 1893, umieszczony na bramie wejściowej, przypuszczalnie odnosi się do roku budowy bramy/ogrodzenia, ponieważ na cmentarzu znajdują się znacznie starsze nagrobki. W środkowej części nekropolii został wydzielony własnym ogrodzeniem (z którego dziś pozostały resztki) cmentarz wojenny.
Teren południowej Polski, nazywany Galicją, jest miejscem lokalizacji wielu cmentarzy wojennych. Znajdziemy ich na tym terenie ponad 400. Położenie jest bardzo różnorodne - poczynając od wydzielonych kwater na cmentarzach parafialnych, na zboczach gór, w lasach, wśród pól czy w centrum wsi i miast. Niektóre zlokalizowane były w pobliżu szpitali wojskowych, inne umiejscowiono obok dawnych cmentarzy cholerycznych lub je połączono.
Na terenie Galicji, należącej do monarchii austro-węgierskiej, w 1915 roku powstało 9 Oddziałów Grobów Wojennych. Ich zadaniem było ewidencjonowanie poległych, ekshumowanie żołnierzy pochowanych pośpiesznie w miejscu ich śmierci i przeniesienie do tworzonych cmentarzy. Miało to m. in. zapobiec szerzeniu się epidemii. Każdy z obszarów posiadał komendanta wojskowego, któremu podlegały oddziały wojskowe i grupy jeńców - grabarzy. Ich zadaniem było pochować wszystkich poległych na wyznaczonym terenie w miejscu wiecznego spoczynku, bez względu na wyznanie, narodowość czy też przynależność do stron walczących. Wszystkie oddziały posiadały również kierowników artystycznych. Reprezentowali oni różne narodowości, a ich artystyczne wykształcenie pomagało w urządzaniu cmentarzy. Często pomagali im również jeńcy wojenni specjalizujący się w pracy w drewnie czy kamieniu (Rosjanie, Włosi).
Jednym z wyróżniających się kierowników artystycznych był Dušan Jurkovič - słowacki artysta (okręg cmentarzy nr 1 w Nowym Żmigrodzie). Zafascynowany sztuką ludową tworzył cmentarze w stylu starosłowiańskim wspaniale łącząc drewno z kamieniem. Franz Stark, Gustaw Ludwig pracowali w okręgu bocheńskim (choć nie tylko). Tu spotykamy bardziej surowe miejsca spoczynku, na których dominują elementy z kamienia z odlewanymi krzyżami. Krzyże - drewniane, kamienne czy żeliwne, katolickie czy prawosławne upamiętniają tych, którzy tam spoczywają. Czasem wyznaczają grób nieznanego żołnierza. Stojąc w lesie, wśród pól, w środku wsi, na rozstajnych drogach, stanowią pamiątkę, jakże ważnych wydarzeń dla naszego narodu. Na wielu z nich przeczytamy mądre inskrypcje zmuszające do refleksji (do lektury niektórych zapraszamy na koniec tego artykułu). Nie przeczytamy na nich dumnego napisu „tu leży żołnierz Polski”- bo Polski wtedy nie było na mapach, ale wśród poległych jest wielu rodaków o nią walczących. Cieszy bardzo to, że są to miejsca w większości zadbane. Zwłaszcza w listopadzie spotykamy na ich terenie przedstawicieli różnych pokoleń, którzy z własnej woli przychodzą oddać hołd poległym z dala od domu.

Cmentarz wojenny nr 332 w Brzeziu to austriacki cmentarz wojenny z okresu I wojny światowej wybudowany przez Oddział Grobów Wojennych CK Komendantury Wojskowej w Krakowie na terenie okręgu IX (Bochnia). Jest to wydzielona kwatera znajdująca się obecnie w środkowej części cmentarza parafialnego. Zbudowana została na planie prostokąta o powierzchni około 0,8 ara. Cmentarz zaprojektował Franz Stark. Z oryginalnego projektu zachowały się do dziś tylko słupki bramy oraz krzyże ustawione wzdłuż ogrodzenia po stronie południowej. Pozostałe elementy cmentarza wraz z ogrodzeniem powstały w wyniku remontów przeprowadzanych w latach trzydziestych i 1984 r. W 2005 r. wykonano remont nagrobków, obramowań oraz na pierwszej kwaterze od dawnego wejścia, zamontowano pod krzyżem, na postumencie, granitową tablicę z tekstem: „Zbiorowa mogiła żołnierzy polskich i rosyjskich poległych w okresie I wojny światowej. Cześć ich pamięci.”

Na mogiłach znajdują się krzyże łacińskie: żeliwny - ażurowy (z motywem miecza, krzyża maltańskiego i datą „1914"), jeden krzyż z metalowych prętów o trójdzielnym zakończeniu ramion i dwa o rozdwojonych zakończeniach ramion. Znajdziemy też krzyże lotaryńskie: jeden żeliwny - ażurowy oraz trzy z metalowych prętów o ostrych zakończeniach ramion.
W 4 grobach zbiorowych i 3 pojedynczych pochowano tu 11 żołnierzy z armii rosyjskiej i 3 z armii austro-węgierskiej.
Grób |
Ilość pochowanych |
Imię i nazwisko pochowanego |
Armia |
1 |
3 |
Kapitan Nikita Aleksandrowicz Stanisław Wojciechowski NN |
Armia rosyjska Armia rosyjska Armia rosyjska |
2 |
4 |
NN |
Armia rosyjska |
3 |
2 |
NN |
Armia rosyjska |
4 |
1 |
NN |
Armia rosyjska |
5 |
1 |
NN |
Armia rosyjska |
6 |
1 |
Train Soldaten Josef Kiss |
Armia austro-węgierska |
7 |
2 |
Infanterist (szeregowy) Johann Mraż Kutscher (woźnica?) Iwan Oneszczuk |
Armia austro-węgierska Armia austro-węgierska |
Na części galicyjskich cmentarzy znajdziemy inskrypcje, zmuszające nas do zastanowienia.
Oto kilka z nich:
(Cmentarz Cichawa)
Wy coście padli za Ojczyznę w boju
wróg czy przyjaciel – dokonawszy czynu
Śpijcie złączeni w tej ziemi pokoju.
(Cmentarz w Nowym Żmigrodzie)
Nie pytajcie, kto przyjacielem był, kto wrogiem
Tysiące bohaterów wiernych przysiędze, padło w zawziętej walce
Ofiary spoczęły w rzędach grobów – anioł śmierci
Przygarnął ich w niebie – wolnych od nienawiści.
(Cmentarz w Woli Cieklińskiej)
Dążyliśmy do waśni – znaleźliśmy pokój.
(Cmentarz w Krempnej)
Walczyliśmy pierś w pierś
Zmartwychwstaniemy ramię w ramię
W pamięci, miłości i błogosławieństwie
Pokoju żyje nasza śmierć.